Wybudowany w 1817 roku przez barona Erns'a von Lüttwitz browar z miesiąca na miesiąc popada w coraz większy niebyt. Z zewnątrz biało/czerwona konstrukcja potrafi zrobić wrażenie chociażby swoim rozmiarem a przy pierwszym kontakcie powybijane szyby nadają temu miejscu swoistego charakteru.
Wnętrze komina
~~~
Dziś, we wnętrzach browaru gdzie niegdyś prężnie produkowano piwo Jungbier oraz Sobótka nie pozostało zbyt wiele.
Jednak po przekroczeniu progu korytarza prowadzącego do leżakowni, odkrywamy drugie mroczniejsze/ciekawsze oblicze browaru które znajduje się pod ziemią.
korytarzem do leżakowni
Leżakownia
W tych pomieszczeniach piwo spokojnie sobie leżakowało. Przechowywane było w tankach (beczkach) żelaznych stojących (2100 l), żelaznych leżących (14 500 l) oraz w tankach do piwa aluminiowych (30 600 l). Browar dysponował także kufami (beczki do piwa dębowe) o pojemności od 5 520 do 7 600 l , te beczki także służyły do leżakowania piwa.
Stropy leżakowni, można się na nie dostać z wielkich wysokich na 10m hal, lub po prostu otworami wybitymi w ścianach. Tworzą one istny labirynt w którym łatwo się zgubić bowiem długie korytarze posiadają na końcu możliwość przejścia na kolejny strop oraz do kolejnej wielkiej hali.
Hale
Zalany tunel. Kilka ze źródeł mówi o tym że zalany tunel wykuty w granicie prowadzi do pobliskigo zbiornika wodnego.
Wydrążone w granitowej skale wyrobiska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz